2016/10/03

Podsumowanie września

Wrzesień, jak szybko się zaczął, tak samo szybko się skończył. Pierwszy miesiąc szkoły już za nami. Liście zaczynają już powoli opadać, poranki są już chłodne, choć popołudniami często wygląda słońce. Robi się coraz ciemniej, zimniej. Nasze samopoczucie powoli spada. Jak ja kocham jesień! To moja ulubiona pora roku, kiedy wszystko przybiera te złoto-brązowe barwy, pada deszcz, słońce wstaje za poranną mgłą i można nosić cieplutkie sweterki bez obaw, że za chwilę będziemy się rozbierać.


przeczytane
Wrzesień chyba jest zapowiedzią niezbyt ciekawych pod względem czytelniczym 10 miesięcy nauki. Tak jak podejrzewałam, czasu mam zdecydowanie mniej. Nie zdążyłam się jednak jeszcze przystosować i rozplanować swojego dnia tak, by jak najwięcej przeczytać. Jak na razie często zamiast czytać lub się uczyć robię coś niepotrzebnego… To nawyk do wypracowania. A wracając do wyników… 3 przeczytane książki i 3 rozpoczęte. Przeczytałam niemalże wszystko, co sobie zaplanowałam i jestem z tego zadowolona. Choć mogłam oczywiście przeczytać więcej…
seriale i filmy
Na ten temat nie ma co dużo mówić. Skończyłam pierwszy sezon Kiralik Ask i zaczęłam nowy i to by było tyle. Nie obejrzałam żadnego filmu, chociaż taki zamiar miałam, ale no cóż…  Od teraz mam zamiar oglądać przynajmniej jeden film na dwa tygodnie.
lifestyle
Początek września był dla mnie trochę stresujący. Musiałam przestawić się na wczesne wstawanie, jeżdżenie autobusem i ogólnie stres związany ze szkołą. Jednak teraz jest o wiele lepiej. Szkoła co prawda trochę ogranicza mnie czasowo, ale z drugiej strony wymusza na mnie utrzymanie dyscypliny i maksymalne zorganizowanie się. W większości się już przyzwyczaiłam do chodzenia do szkoły. Spadło na mnie też sporo obowiązków związanych z nauką i projektami, ale dzięki mojemu Lannerowi jakoś daję radę. Jestem zadowolona ze swoich przedmiotów w szkole i ogólnie ze swojej klasy, a dzięki temu chce mi się tam chodzić, a to chyba najważniejsze, prawda?
blog

Dzięki nowemu systemowi planowania postów odniosłam sukces w ich publikowaniu – 14 postów z 15, które powinny się pojawić. Wcześniej publikowałam 10-12 postów miesięcznie. Mam nadzieję, że uda mi się to utrzymać. Ten jeden post nie mógł być opublikowany z przyczyn niezależnych ode mnie, a to też trzeba wziąć pod uwagę. 
Przypominajka blogowa:
284. Zaplątani - Emma Chase
ZAPOWIEDŹ: Chłopak z sąsiedztwa - Kasie West
2 największe problemy Internetu i blogosfery
Mój produktywny dzień
283. Emma i Oliver - Robin Benway
#69 Turecka miłość
282. Magiczna gondola - Eva Voller
281. Elementarz Pielęgnacji - Charlotte Cho
Jak się uczyć? 11 porad
280. Lato koloru wiśni - Carina Bartsch
Małe cele i plany czytelnicze na wrzesień
Podsumowanie sierpnia
#68 Ostatnio obejrzane
Zróbmy sobie... wagary


I jak tam Wasz początek roku szkolnego?
PYTANIE DO WAS:

Którego przedmiotu najbardziej nie lubicie, a który uwielbiacie?