Nie wiem, jak wy, ale ja do nauki
przywiązuję wielką wagę. Uwielbiam się też motywować do nauki, o czym pisałam
Wam trochę w tym poście, a także wyszukiwać najróżniejsze usprawnienia i
wszystko, co pomoże mi się szybciej i efektowniej uczyć. Wiem, że na takie
poszukiwania sposobów i porad trzeba poświęcić wiele czasu, więc przychodzę do
Was dziś ze zbiorem porad wypracowanych przeze mnie i sprawdzonych u mnie, które
ułatwią Wam naukę. Myślę, że połowa września jest najlepszym czasem na taki post.
#1 przygotuj
przestrzeń
·
Posprzątaj
– nie wymawiaj się, że to „artystyczny bałagan” i „tak ci się lepiej pracuje”.
To wszystko wymówki. Najlepiej pracuje się wtedy, kiedy wszystko ma swoje
miejsce i nie musisz marnować czasu na szukanie jednej małej rzeczy. Poza tym –
papierek na podłodze, brudne pranie na krześle, stosy naczyń na biurku – to wszystko
rozprasza i skupia Twoje myśli na sobie, zamiast na nauce.
·
Miej wszystko
pod ręką – w zasadzie punkt podobny do poprzedniego. Jeśli wszystko mamy
pod ręką, a nie np. w kuchni, nie tracimy czasu. Ale nie przesadzaj z ilością
rzeczy „pod ręką”, żeby nie stworzył się bałagan!
·
Dobre miejsce
do nauki – to jest bardzo ważna sprawa. Najlepiej pracować przy oknie, przy
dziennym świetle, ale wbrew pozorom nie naprzeciw okna lecz prostopadle. Wtedy
słońce nas nie oślepia. Jeśli nie macie możliwości pracowania przy dziennym
świetle zadbajcie o to, aby światło było miękkie, lekko pomarańczowe (nie
niebieskie!), niezbyt jasne i niezbyt ciemne. Ważne jest także biurko.
Najlepsze, przynajmniej dla mnie, byłoby takie bardzo duże biurko, z ogromnym
blatem i miejscem na wszystko. Krzesło również jest bardzo ważne – musi być
wygodne i pomagać trzymać odpowiednią postawę.
·
Przewietrz
pomieszczenie – wiem, że to trudne, kiedy mieszka się w mieście i jest
zima, bo powietrze na zewnątrz nie jest wcale lepsze od tego wewnątrz. Jednak
przewietrzenie pomieszczenia przed nauką jest bardzo ważne, choć ważniejsze
jest wyjście na zewnątrz i poruszanie się trochę na dworze. Nasz mózg
potrzebuje tlenu i żeby wycisnąć z niego to, co najlepsze, musimy mu go
zapewnić.
#2
pij wodę
Za picie czystej wody podziękuje
Wam nie tylko mózg, ale i całe ciało (w tym także cera). Wiem, że ciężko się do
niej przekonać, ale zawsze możecie dodać do niej cytrynę albo jakiś sok i od
razu lepsza! Ja czasem piję też podczas nauki herbatę, ale z tym bym nie przesadzała,
w końcu to jest jedna z używek… Picie gasi tzw. pusty głód, czyli sprawia, że
nie macie ochoty cały czas czegoś jeść, nawet jeśli nie jesteście głodni. A
najlepiej jest nie jeść podczas nauki. Dlaczego? Ponieważ to odwraca nasze
myśli, patrzymy to na kanapkę, to na książkę, rozpraszamy się. Jedz w czasie
przerwy od nauki. I ważne jest też to, żeby się najeść, ale nie przejeść. To
również będzie nas dekoncentrować. A jeśli kiedyś słyszeliście o tym, by
chodzić na sprawdziany o głodzie – bujda. Zawsze, kiedy odczuwamy jakiś
dyskomfort (głód, zimno, gorąco, ból, niewygodę), skupiamy się na tym uczuciu,
zamiast na nauce.
#3 wyłącz
hałas
Muzyka, telewizor, radio, rozmowy
– odetnij się od tego, wyłącz to! To cię rozprasza. Twierdzisz, że nie potrafisz
się uczyć w ciszy? Spróbuj przez tydzień. Jeśli okaże się to prawdą – poszukaj
muzyki bez słów lub dźwięków natury. Pomogą ci się skupić, ale nie będziesz
myśleć o słowach i ich znaczeniu. Na Spotify są dostępne gotowe playlisty do
nauki, jednak radzę zmieniać je co jakiś czas – nie będziesz wtedy zapamiętywał
dźwięków i nucił.
#4 stwórz
plan nauki
Ustal kiedy i czego się uczysz
oraz w jakim czasie. Przykład? We wtorki i czwartki mam historię, więc w
poniedziałki i środy czytam notatki i tekst w podręczniku, powtarzam i
przygotowuję się do lekcji. Natomiast kiedy mam zapowiedziany sprawdzian –
ustalam, jaki zakres materiału mam opanować w dany dzień. Proste? No jasne!
#5 ustal
porę, kiedy się uczysz
Nasz mózg jest najbardziej aktywny
między 21 a 4, czyli w zasadzie wtedy, kiedy śpimy. Nie warto poświęcać niczemu
czasu, kiedy powinniśmy spać. Zresztą ja uważam, że to nie ma wielkiego
znaczenia, gdyż jeśli o 23 jestem senna, to raczej nie będę produktywna.
Dlatego mój czas nauki przypada na 17.00-20.00, czyli godzinę po przyjściu ze
szkoły. Wydłużam go lub skracam, w zależności od ilości zadań i materiału do
nauki. Ważne jest dostosowanie tego czasu to Waszych możliwości.
#6 ucz
się systematycznie
Bardzo prosty i jasny punkt, ale
zarazem trudny w realizacji. Komu by się chciało codziennie po trosze coś
powtarzać? No właśnie Wam. Musi się chcieć. Nasz system nerwowy w mózgu,
odpowiedzialny za zapamiętywanie, jest jak las. Powtarzając coś wielokrotnie
wydeptujemy w nim ścieżkę. Im szersza i lepiej wydeptana ścieżka, tym łatwiej
coś sobie przypomnimy, kiedy zajdzie taka potrzeba.
#7
zacznij od zadania domowego
Znacie to, kiedy właśnie
skończyliście się uczyć na jakiś przedmiot, padacie z nóg, jutro są 3 kartkówki,
jest już dobrze po 22 i nagle Wam się przypomina, że macie zadanie z polskiego na
5 stron? Dlatego zawsze zaczynajcie od zrobienia zadań domowych.
#8
wysypiaj się!
Nie siedź na Facebooku do 2.00,
nie czytaj do 4.00, nie pisz z chłopakiem do północy, nie ucz się do późna. Nie
zarywaj nocy, nigdy! Sen jest najważniejszy i jeśli chcesz następnego dnia być
przytomny na lekcji i jak najwięcej zapamiętać, musisz się wyspać.
#9 proś o
pomoc
Nie bój się nauczycieli,
pomaganie ci i nauczenie cię czegoś leży w ich kompetencjach i obowiązkach. To
jest ich praca i za to się im płaci. Jeżeli masz jakiś problem – zadaj pytanie,
poproś o wytłumaczenie. Jeśli jeden nauczyciel ci nie pomoże, idź do
następnego. Poproś rodziców, zapisz się na korki, popytaj znajomych. Zadawaj
pytania, żeby się upewnić w swojej racji lub błędzie.
#10
motywuj się
Obiecaj sobie coś w nagrodę za
dobrą ocenę, opanowany materiał, skończenie zadania. To nie musi być wielka
nagroda. Ja w gimnazjum za każdy zrobiony przykład zadania z matematyki
zjadałam kostkę czekolady. Teraz za 5 z pierwszego sprawdzianu jaki mi się
nadarzy obiecałam sobie koszulkę, która od dłuższego czasu przykuwa mój wzrok.
Możesz motywować sam siebie, innych lub być motywowany, np. przez rodziców. Ale
pogadaj z nimi – niech to nie będzie szantaż („albo to zrobisz, albo nie
pojedziesz na koncert!”) tylko motywacja („jak to zrobisz, kupimy ci bilety na
koncert).
#11
wyciśnij wszystko z podręcznika
- Czytaj wszystko i wybieraj to, co najważniejsze do notatki/ponownego przeczytania/zapamiętania
- Odpowiadaj na pytania i rozwiązuj zadania na końcu rozdziału (na pewno tam są…)
- Analizuj grafiki, mapy, wykresy (przydatna umiejętność do egzaminów)
- Ujmij to, co najważniejsze, swoimi słowami i upraszczaj wszystko tak, żeby jak najlepiej zrozumieć i zapamiętać.
Miałam takich wskazówek
zdecydowanie więcej, ale niektóre były aż nazbyt oczywiste. Wyszło tego całkiem
sporo i mam nadzieję, że Wam pomogłam i trochę ułatwiłam życie! Podzielcie się
swoimi poradami na naukę. A już niedługo – sposób na produktywną pracę (głównie
nad blogiem).