2014/02/16

097. Crescendo - Becca Fitzpatrick

Okładka książki Crescendo

Tytuł oryg.: Crescendo
Seria/cykl: Szeptem #2
Tłumaczenie: Agnieszka Fulińska
Wydawnictwo: Otwarte
Liczba stron: 400
Gatunek: paranormal romance

Patch uratował Norę i stał się jej aniołem stróżem, jednak to nie koniec niebezpieczeństw. Anioł coś ukrywa przed ukochaną. Archaniołowie wciąż patrzą i zakochani nie mogą okazywać sobie uczuć, bo każdy błąd kosztuje upadek Patcha. Jednak Norę wciąż irytuje dystans anioła, jego tajemnice i to, że on nie czuje jej dotyku. Na dodatek do miasteczka przyprowadza się Scott - jej kumpel z dzieciństwa. Dziewczyna, pragnąc zdenerwować Patcha i wzbudzić jego zazdrość, zbliża się do Nefila, jednak on ukazuje jej tylko kolejne tajemnice. Ktoś próbuje skłócić Patcha i Norę i rzucić podejrzenia na anioła, ale kto?

Kto stoi za zabójstwem ojca Nory? Jakie tajemnice skrywa organizacja zrzeszająca Nefilim? Czy uda się oczyścić Patcha z zarzutów? Czy archaniołowie zrozumieją swój błąd? 

W dorobku literatury młodzieżowej możemy odnaleźć książki, które spełniają niewielkie wymagania młodzieży i nie uczą nas niczego nowego. Żadnych sentencji, porównań do innych książek czy poezji. "Szeptem" jest taką właśnie książką.

Druga część jest wypełniona "ochami" na temat "kocha nie kocha" czyli coś, z czym często możemy się spotkać w literaturze z gatunku paranormal romance. Nie powiem, że seria jest jakaś oryginalna, bo oryginalności w niej niewiele. Niemniej ciekawie się czyta i są takie momenty, w których autorka zaskakuje. Bo kto by się spodziewał takiego obrotu sprawy? Albo takiego zakończenia jak w "Crescendo"? No ja na pewno nie. 

Upadłe anioły. O to rozchodzi się cała historia ubarwiona kilkoma morderstwami, ciekawymi postaciami, mnóstwem uczuć i ciągłymi przeciwnościami losu, które stają na drodze zakochanym. Autorka dobrze wyważyła to wszystko, wiedziała czego dodać najwięcej, żeby podobało się młodzieży. Przykro mi to stwierdzić, ale spodziewałam się czegoś bardziej "wow", a dostałam typową młodzieżówkę. Bardzo przepraszam, ale trochę mi się już przejadły podobne scenariusze. Pierwsza część bardzo mi się spodobała i miałam nadzieję na odrobinę więcej miłości i okazywania uczuć. Rozumiem, że archaniołowie patrzą itd., ale naprawdę myślałam, że pojawi się więcej odpowiedzi, a w głowie rodzi się tylko więcej pytań. 

Styl autorki jest bardzo przyjemny. Co prawda pojawiają się rozterki głównej bohaterki, ale doskonale mogłam ją zrozumieć. No bo postawcie się na miejscu dziewczyny, która jest zakochana, ale chłopak wszystko przed nią ukrywa. Polubiłam Norę, choć zdarzało mi się na nią trochę pokrzyczeć, jednak w większości z moich ust sypały się pochwały dla jej zachowania. Trzeba przyznać, że nieźle zalazła za skórę Patchowi i wspaniale się na nim mściła. Na jego miejscu błagałabym ją na kolanach o przebaczenie, jednak Patch ciągle chronił się za dumą, co również bardzo mi się podobało. Dodawało całości pikanterii.

Jeżeli chodzi o bohaterów to są bardzo ładnie wykreowani. Autorka nie zapomina o pozytywnych i negatywnych cechach. Dużo mamy Scotta, mniej Patcha, ale pojawia się też Rixon, którego mało było w "Szeptem" o ile w ogóle był. Prawdziwe uczucie Nory wydaje się trochę mdłe i sztuczne, ale dziewczyna nadrabia jak może swoimi "wybrykami", więc jest dobrze. Nie mam tutaj większych zastrzeżeń. 

Język jest prosty, dostosowany do młodzieży. Fabuła ciekawa, akcja toczy się szybko, co sprzyja szybkiemu czytaniu i wciąganiu przez kolejne zdarzenia. Im bliżej końca tym szybciej i więcej się dowiadujemy, jednak zakończenie pozostawia wiele do życzenia. Zaciekawia, budzi pytania i zmusza do jak najszybszego sięgnięcia po kontynuację. Cieszę się, że mam ją na półce i już w następnym miesiącu będę mogła czytać dalej. 

Podsumowując: nie jest tak źle, jak się wydaje. Całość prezentuje się ciekawie, choć są rzeczy, które irytują i mogło ich nie być. Mam wielką nadzieję, że "Cisza" będzie bardziej skupiona wokół miłości i walki Nory i Patcha ramię w ramię przeciwko ciemności. Wam polecam, a tymczasem wracam do obecnej lektury...

Moja ocena: 7/10
Recenzja bierze udział w wyzwaniu: Czytam Fantastykę, Book Lovers, Książkowe podróże (USA, kilka miasteczek w stanie Maine), Paranormal romance, Kończę serie wydawnicze

Facebook | Lubimy czytać | lawendacorine@gmail.com
Piosenka, która kojarzy mi się z cyklem: