Dzisiaj Was trochę zaskoczę. Zwykle "Crazy in Music" pojawiało się w niedzielę, jednak z powodu mojej nieobecności zaplanowałam ten post na poniedziałek. Mała niespodzianka. Zaskoczeniem natomiast nie powinny być piosenki, które się tutaj dzisiaj znalazły. Część z Was pewnie widziała moją opinię na temat filmu "Pitch Perfect". Utwory w tym filmie są niesamowite. Ale będzie trochę powrotu do przeszłości. Zapraszam!
Na początku świetna piosenka grupy osób, które zwykle zajmują się coverowaniem piosenek. Z pewnością mają znajomości w fabryce Coca-Coli, co można zauważyć na samym początku. Piosenka jest świetna, wykonana bez użycia instrumentów muzycznych. Piękny tekst i głosy wykonawców. Nic tylko słuchać i śpiewać :)
Niedawno przeżyłam swój powrót do niedalekiej przeszłości. Marketę odkryłam przy okazji słuchania piosenki "Falling Slowly". Okazało się, że ma świetny materiał na płycie. Większość piosenek już jest na moim telefonie. Ta jest jedną z ulubionych. Wystarczy posłuchać jednego jedynego kawałka: "Powiedziałaś, żebym nie dawał ci kwiatów, do włożenia do wazonu. Wiem, że są piękne, ale umierają. Nie zabijaj kwiatów w moim imieniu."
No i na reszcie soundtrack z filmu "Pitch Perfect". Mash-up tych piosenek jest po prostu świetny. Do tego świetnie połączony. Mogłabym słuchać tego na okrągło! Sami posłuchajcie i przyznajcie mi rację.
Nigdy jakoś szczególnie nie przepadałam za Miley Cyrus, ale to wykonanie przekonało mnie do jednej z jej piosenek. Jest po prostu cudowne. Jak zresztą wszystkie piosenki z filmu.
Ten utwór, bez oprawy choreograficznej jest pusty. Trzeba jednocześnie słuchać i oglądać. Ja widziałam to już tyle razy, że jestem w stanie odtwarzać w nieskończoność w swojej głowie. A mash-up wprost uwielbiam. Wystarczył jeden dzień i już potrafię dokładnie śpiewać :).