Jest prawdą powszechnie znaną, że zombi, który posiadł jeden mózg, pragnie ich więcej! Siostry Bennet przeżywają perypetie miłosne, a w hrabstwie Hertfordshire zmarli powracają do życia. Zadziorna Elżbieta Bennet walczy z wygłodniałymi zombi. Jej uwagę odrywa jednak przyjazd przystojnego, ale wyniosłego i aroganckiego pana Darcy. Regiment brytyjskiej armii zamiast udać się na wojnę z Napoleonem, przybywa na pomoc mieszkańcom hrabstwa.
O tej książce słyszałam już wcześniej, ale zainteresowałam się nią dopiero, kiedy zobaczyłam zwiastun i obejrzałam film. Genialny. Zapragnęłam przeczytać książkę, na której podstawie powstał. Nie zawiodłam się ani trochę, jestem wręcz zachwycona tą powieścią! Już marzę o posiadaniu własnego egzemplarza w filmowej okładce....
Pierwsza rzecz, która jest dosyć uderzająca, ale też imponująca w książce Duma i uprzedzenie i zombi to język, w jakim została napisana. Słyszeliście zapewne o trylogii Alicja w Krainie Zombie, która jest taką trochę inną wersją Alicji w Krainie Czarów? Otóż Alicja jest typową powieścią współczesną, młodzieżową. Natomiast Seth Graham-Smith tworząc swoją wersję chyba najpopularniejszej klasycznej powieści oddał jakoby hołd samej autorce i w ani odrobinie nie zniszczył czaru tej powieści. Należy mu się głęboki ukłon za to, że pokusił się o zachowanie języka XVIII-wiecznej Anglii. Dzięki temu - jak już wspomniałam - cała powieść nie traci uroku, a dodanie wątku zombi jest wręcz wisienką na torcie, która jeszcze bardziej zachęca do sięgnięcia po pół-współczesną (bo tak ją będę nazywać) wersję Dumy i uprzedzenia Jane Austen.
Sama historia Darcy'ego i Elżbiety jest dla mnie strzałem w dziesiątkę, jeśli chodzi o romanse i stała się jedną z moich ulubionych. Bohaterowie są z początku do siebie uprzedzeni, traktują się wręcz z odrazą, szczególnie Elżbieta unika rozmów z ponurym i aroganckim panem Darcym. Jednak w miarę głębszego poznawania i coraz częstszych przypadkowych spotkań, oboje zaczynają czuć coś zgoła innego. Droga do szczęśliwego związku jest bardzo wyboista, ale czyż możemy spodziewać się innego zakończenia? Historia jest niezwykle romantyczna. Walka z zombi to coś, co łączy Elżbietę i Darcy'ego. Choć nie rozmawiają o tym często, oboje są pod wrażeniem własnych umiejętności. Jest to również niezła gratka dla Czytelnika, który może rozpływać się nad wizją tych dwojga walczących ramię w ramię z pożeraczami mózgów...
Dumy nie czyta się łatwo i szybko. Język mi na to nie pozwolił. A także sposób budowania fabuły. Niekiedy opisy były nużące, ponieważ zawarta w nich akcja dotyczyła kilku tygodniu lub miesięcy i wtedy właśnie lektura bardzo mnie nużyła. Innym razem zaś opisy dotyczyły jednego tylko wydarzenia, jednej rozmowy i wtedy byłam spragniona kolejnych słów, chciałam dowiedzieć się, o cóż takiego chodzi i jak dalej potoczą się losy bohaterów. Szczególnie rozmowy Darcy'ego z Elżbietą były ciekawe, nie było ich jednak zbyt wiele, w porównaniu do rozmów z innymi bohaterami książki.
Duma i uprzedzenie i zombi to moim zdaniem lektura idealna dla osób, które chciałyby zacząć poznawać klasyki literatury, ale nie do końca mają zamiar rozstawać się z ciekawymi wątkami literatury współczesnej, jak właśnie zombi. Choć nie czyta się lekko, za to lektura jest przyjemna, nie wymaga od nas zbędnego myślenia, pozwala się wyłączyć, bo musimy trochę bardziej się skupić na rozszyfrowywaniu archaistycznego szyku zdania. Wywołała też u mnie różne emocje: irytację na siostry Bennet, radość z uczuć Elżbiety i Darcy'ego, a także Jane i pana Bingleya, a nawet śmiech - reakcja na rozmowę Darcy'ego i Elżbiety. Myślę więc, że nie możecie się dłużej zastanawiać i musicie sięgnąć po tę powieść!
Moja ocena: 10/10
Tytuł oryg.: Pride and Prejudice and Zombies
Seria/cykl: -
Tłumaczenie: Aldona Możdżyńska
Wydawnictwo: G+J
Gatunek: literatura piękna, horror
Liczba stron: 360
Cena det.: 29,90 zł
Kupisz: niestety, tylko allegro, itp.
Data wyd.: 11.08.2010
