2016/01/05

Postanowienia na rok 2016

Już jakiś czas temu zaczęłam robić listę postanowień. Jednak dopiero dzisiaj zerknęłam na ubiegłoroczną, w celu sprawdzenia, czego nie udało mi się dotrzymać i co będę chciała przenieść na Nowy Rok. I tak patrzę... większości udało mi się dotrzymać, ale są takie, które ciągną się za mną jak ogon... W tym roku mniej książkowo-blogowych postanowień, a więcej życiowych. Zapraszam.

Moje postanowienia na rok 2016:

  • Więcej notatek związanych z blogiem. Odkryłam, że to wiele daje i bardzo motywuje do pracy. Ilekroć mam jakiś pomysł - zapisuję go, dopóki nie wyparuje z głowy. I już mam pewność, że minie umknął i pewnie zostanie zrealizowany.
  • Nauczyć się szybkiego czytania. Pewnie stwierdzicie "Po co ci to? Pewnie i tak szybko czytasz." Otóż nie. Jest mi to potrzebne do szkoły, a także aby czytać więcej w krótkim czasie, przez co nie będę się gryźć, że znowu tak mało przeczytałam... Bo szybkie czytanie to nie tylko skończenie książki w 1 dzień. To również większe rozumienie tekstu.
  • Dokończyć przynajmniej jeden "twór" + pisać 1 rozdział na tydzień. To bardzo ważne postanowienie. Tylko mój notes i komputer wiedzą, ile mam niedokończonych "tworów". Muszę zmniejszać tą liczbę. (Jeżeli chcecie post o tych "tworach" - napiszcie, może się podzielę....)
  • Zapisać się na wolontariat w wakacje. Miałam to już zrobić dwa lata temu, ale nie zrobiłam. W tym roku to zmienię. Gdzie i co będę robić - moja sprawa. Ważne, że będę miała zajęcie na świeżym powietrzu i będę pomagać innym.
  • Iść przynajmniej 3 razy do kina. W 2015 nie byłam ani razu w kinie. Muszę to zmienić. Co prawda najciekawiej zapowiada się dopiero 2017, ale jestem pewna, że 3 ciekawe filmy w tym roku się znajdą. Dwa już mam :)
  • Pojechać nad polskie morze. Nie byłam nad morzem chyba 7 lat! A tak bardzo chciałabym pochodzić po plaży... W tym roku po raz pierwszy mam okazję i jej nie przepuszczę.
  • Nowy telefon. Kiedy kupowałam mój obecny telefon powiedziałam sobie, że nie kupię nowego w ciągu najbliższych 5 lat. Niestety - telefon obecnie nie spełnia moich oczekiwań. Mała pamięć, słaba bateria, kiepski aparat - nie sprzyjają pracy blogerki. Dlatego oszczędzam na nowy telefon. Dużo mi zostało, niestety, jeszcze do uzbierania.....
  • Spróbować czegoś nowego. Nie będę tego komentować. Nawet jeszcze nie wiem, co to będzie. Po prostu, gdy nadarzy się okazja zrobić coś fajnego, trochę szalonego - zrobię to. #YOLO
  • Bardziej udzielać się w blogosferze. Chodzi mi tu głównie o czytanie. Przestaję być "cichym obserwatorem". Nie chcę zabijać sówek.
  • Popracować nad stylem pisania. Czyli czytać więcej recenzji innych niż pisać swoich. W tym ma mi trochę pomóc "post" do połowy stycznia. Mam nadzieję, że moje recenzje i w ogóle posty będą w tym roku jeszcze lepsze.
  • Pojechać za granicę. Tak, jak w 2015 nie byłam prawie nigdzie, tak w 2016 mam sporo planów wyjazdowych. Mam nadzieję, że się udają.
  • Zdobyć przynajmniej kilka rzeczy z wish-listy. Mam ich całkiem sporo. Kilka z nich wymaga większych nakładów pieniężnych. Myślę, że po zakupie telefonu będę miała więcej wolnych funduszy, które przeznaczę właśnie na te rzeczy.
  • Nadrobić zaległości w bibliotece. Najpierw muszę nadrobić zaległości w mojej osobistej biblioteczce, a potem mam zamiar stać się (znowu) comiesięcznym bywalcem biblioteki miejskiej.
  • Zrealizować wszystkie pomysły na posty. Jest ich całkiem sporo. Zacznę chyba dosyć kontrowersyjnym postem, nad którym właśnie pracuję. Ale dajcie mi trochę czasu! Mam nadzieję przedstawić go Wam na Walentynki.


Mam nadzieję dotrzymać wszystkich postanowień. A jakie są Wasze?