2014/01/11

[11. Filmowa Sobota] Obłędny rycerz

Obłędny rycerz (2001)

Tytuł oryg.: A Knight's Tale
Scenariusz: Brian Helgeland
Reżyseria: Brian Helgeland
Premiera: 7 września 2001 (Polska) 8 marca 2001 (świat)
Produkcja: USA
Gatunek: komedia historyczna
Czas: 132 min
Wersja językowa: lektor PL


William jest giermkiem rycerza, który tuż przed turniejem umiera. Jego przyjaciele Roland i Wat, którzy postawili na rycerza, namawiają Williama do wzięcia udziału w turnieju. Mężczyzna zgadza się, bo od dziecka marzy aby zostać rycerzem. Branie udziału w potyczkach zaczyna mu się podobać, namawia przyjaciół, aby kupili zbroję, konia i broń i rozpoczęli trening. Po wielu dniach żmudnej pracy, Sir Ulrich von Lichtenstein staje się niezwyciężonym zawodnikiem. Ma w sobie również honor i miłość do pięknej kobiety o imieniu Jocelyn. Jednak na kobiecie zależy również okrutnemu hrabiemu Adhemarowi, który odkrywa sekret giermka.

Połączenie komedii i scenerii średniowiecznej nie zawsze dobrze wychodzi. Czasem irytuje nas zachowanie bohaterów. Tutaj jest troszkę inaczej. Mało jest scen, w których otwarcie się śmiejemy, co mi się bardzo podobało, nienawidzę bowiem śmiać się z filmów historycznych. Częściej po prostu uśmiechałam się do ekranu i aktorów, niż wybuchałam śmiechem. Dla mnie to plus.

Film opowiada historię chłopca, biednego, urodzonego w chłopskiej rodzinie, który ma marzenie. Chce zostać rycerzem. Kiedy nadarza się okazja, nie waha się ani chwili. Nie przejmuje się karą, jaka grozi za oszustwo. Interesuje go tylko honor i chwała, zdobyte sprawiedliwie nie po trupach. Marzy również o damie swego serca. Jak to bywa w filmach, wszystko to dostaje. 

Reżyser wmieszał w przygodowy film ważną wiadomość dla współczesnych ludzi, którą otwarcie słyszymy z ust ojca Williama: "Jeśli człowiek wystarczająco wierzy, może dokonać wszystkiego, może odmienić swoje przeznaczenie i odwrócić bieg gwiazd". To przesłanie towarzyszy Williamowi przez całe życie, a on stara się je wypełnić. Pragnie sięgnąć gwiazd. 

W roli głównej zobaczymy Heatha Ledger, którego możecie znać z filmu "Nieustraszeni bracia Grimm", gdzie grał tytułową rolę, a także z "Zakochanej Złośnicy", "Mrocznego Rycerza" czy "Parnassus". W rolę jego herolda wcielił się Paul Bettany znany z "Atramentowe Serce", "Kod da Vinci" czy też "Wimbledon". Hrabia Adhemar to Rufus Sewell znany przede wszystkim z "Iluzjonisty", "Legendy Zorro", a także z "Tristana i Izoldy". Wybranką obu rycerzy jest mniej znana Shannyn Sossamon. 

"Obłędny rycerz" to film, który może nie jest wspaniały jak "Hobbit" czy zabawny jak inne komedie, ale ma w sobie to coś, dzięki czemu chce się go oglądać. Nie mniej drugi raz obejrzę go sobie dopiero za jakiś czas. Nie tylko z powodu tego, że nie widzę go w programie telewizyjnym na najbliższy tydzień. Jeżeli macie szansę, zobaczcie, bo film pokazuje, że nie można się poddawać i choć wszystko się wali i nie widzimy światła, to zawsze pojawi się pomocna dłoń, jak książę Edward. 

Ponadto w filmie dużo jest piosenek Queena czy AC/DC. 

Moja ocena: 4/6
Zwiastun: