2014/01/06

085. Do końca świata - Elizabeth Chandler

Do końca świata - Mary-Claire Helldorfer

Tytuł oryg.: Everafter
Seria/cykl: Pocałunek anioła #6
Tłumaczenie: Maria Jaszczurowska
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Liczba stron: 240
Gatunek: paranormal romance

Ivy i Tristan wiedzą już, kto zabił Corinne. Jednak nie mają dowodów, a policja nie uwierzy im jeżeli ich nie przedstawią. Kiedy Ivy szuka, jej chłopak musi się ukrywać. Jakby tego było mało, muszą zmierzyć się z Gregorym i raz na zawsze przepędzić go z tego świata. To jednak nie jest proste. Demon szykuje przedstawienie, którego główną bohaterką będzie Ivy. Z każdym dniem rośnie w siłę, a Tristan nie może go powstrzymać. Kiedy dwaj wrogowie zmieniają się w jednego, rozpoczyna się wyścig z czasem. Upadły anioł pragnie pokonać Gregory'ego, jednak wie, że śmierć będzie oznaczać dla niego potępienie. Ktoś jednak musi się poświęcić...

Czy Tristan i Ivy mają szansę na wspólną przyszłość? Do jakich czynów dopuści się Gregory? Jak mają go pokonać?

Pierwsze trzy części "Pocałunku anioła" to była rozgrzewka. Trzy kolejne są pełne akcji, poszukiwania mordercy, ubarwione psychopatycznymi myślami. Elizabeth Chandler widocznie miała mało, bo postanowiła wskrzesić Tristana, przywrócić Gregory'ego i trochę postraszyć Ivy. Jednak jak dla mnie, seria ciągnie się zbyt długo.

Niemal zawsze, kiedy mamy do czynienia z kilkutomową serią, zaczynamy lubić głównych bohaterów. Tak też jest w przypadku tej serii. Denerwuje mnie, jak autorka znęca się nad Ivy. Jakby nie dość, że dziewczyna straciła chłopaka, a jej przybrany brat usiłował ją zabić, to jeszcze musi męczyć się z psychopatycznym mordercą, który zrobi wszystko, by jego brudy nie wyszły na wierzch. To trochę niesprawiedliwe. 

Trzeba jednak przyznać, że Chandler ma niezwykły styl. Potrafi zaskoczyć czytelnika, czasem podsunąć mu jakąś wskazówkę. Jednak u mnie sprawiła, że wyłączyłam myślenie i czytałam z zapartym tchem, jak rozwikłuje kolejne zagadki. Połączyła paranormal z kryminałem, dodając niezwykle barwnych bohaterów. W "Do końca świata" na początku akcja niezbyt szybko się rozwija. Autorka przypomina nam, co wydarzyło się w poprzednich tomach. Kapkę mnie to irytowało, bo mam dosyć dobrą pamięć i nie trzeba mi przypominać fabuły. Od połowy akcja zaczęła naprawdę przyspieszać i do końca utrzymała już odpowiednie tempo. Wszystko działo się szybko. Nie zdążyłam nacieszyć się chwilą wytchnienia, kiedy znowu coś się działo.

Wszystko byłoby fajnie, gdyby nie zakończenie. Jeszcze nigdy nie spotkałam się z takim okrucieństwem ze strony autorki. Jak można zrobić coś takiego swoim bohaterom? Najpierw są czułości, plany, marzenia, a potem trach! Ginie bohater! To naprawdę bardzo zaskakujące i niesprawiedliwe. 

Cieszę się, że ostatni tom "Pocałunku anioła" wylądował na mojej półce. Seria bardzo mi się podobała i mam nadzieję, że autorka jeszcze coś napisze. Szkoda takiego talentu! Jeśli jeszcze nie czytaliście, śmiało sięgnijcie. Książki są chude, ale wypełnione tajemnicami i walką ze złem.
Cena detaliczna: 27,00 zł
Moja ocena: 8/10
Recenzja bierze udział w wyzwaniu:

CF - 2014 - logo



Książka zabiera nas w podróż do Oregonu, w okolice Cape Code