2014/03/11

103. Wiatr. Wiadomość do mnie - Miriam Dubini



Tytuł oryg.: ARIA. Messaggio per me
Seria/cykl: Wiatr #1
Tłumaczenie: Kornelia Krzystek
Wydawnictwo: Dreams
Liczba stron: 192
Gatunek: paranormal romance

Greta jest inna niż wszystkie dziewczyny. Zamiast sukienek i sandałków woli spodnie i glany. Zamiast uganiać się za chłopakami woli przemykać przez ulice Rzymu na swoim rowerze, który nosi imię Merlin. Kiedy wraz ze swoimi koleżankami Lucią i Emmą poznaje przystojnego Anselma, dziewczyna zaczyna dziwnie się czuć. Nie ma zamiaru pokazywać, że chłopak wywarł na niej wrażenie. Denerwuje ją zachowanie Lucii, która chce się dowiedzieć wszystkiego o Anselmie i zwrócić na siebie jego uwagę. On jednak zauważa tylko Gretę. Na dodatek ukrywa jakiś sekret, który dziewczyny mają zamiar ujawnić.

Co robią listy i paczki w warsztacie rowerowym? Dlaczego Anselm nie może przestać myśleć o Grecie? 

O książce słyszałam już jakiś czas temu, ale nie miałam możliwości po nią sięgnąć. Dopiero niedawno nadarzyła się okazja, gdyż zapisałam się do nowej biblioteki. Nie mogłam się powstrzymać, bo historia ta bardzo mnie ciekawiła i zastanawiałam się, jaka jest cała powieść. Musiałam jak najszybciej po nią sięgnąć, kiedy już leżała na półce i czekała na swoją kolej.

Sama historia jest bardzo niezwykła i oryginalna. Przyzwyczajeni jesteśmy do aniołów, wampirów i im podobnych. Dubini przedstawia nam Rzym widziany okiem nastolatki, która śmiga na rowerze. Greta zdobyła moją sympatię, bo nie starała się przypodobać koleżankom. Pasowało jej życie na uboczu, kiedy jej jedynym przyjacielem był rower. Jednak kiedy Lucia i Emma zaczęły interesować się Anselmem i ciągać za sobą Gretę, dziewczyna przekonała się do koleżanek, które w końcu stały się jej przyjaciółkami. To właśnie było bardzo piękne i spodobało mi się.

Czymże byłaby powieść młodzieżowa bez wątku romantycznego? Nie jest on jednakże tutaj wprowadzany na siłę, widać że stanowi część opowieści, a nie tylko dodatek żeby zadowolić romantyczne duszyczki. Samo zauroczenie jest nie do końca przyjmowane przez jedną ze stron, ale łatwo się domyślić zakończenia. Przecież musi być szczęśliwe!

Tak naprawdę nie wiedziałam, czego się spodziewać po kolejnych rozdziałach. Jasne było, że kiedyś zagadka z Anselmem zostanie rozwiązana, że pojawi on się jeszcze wiele razy w całej powieści. Jednak tajemnica pozostała tajemnicą niemalże do końca. Co prawda dziewczęta rozwiązywały ją po trochu, ale i tak nie doszły do prawdy, tej która przeznaczona jest tylko dla jednej pary uszu.

"Wiadomość do mnie" jest lekką, przyjemną lekturą. Nic na siłę, wszystko płynie spokojnie. Nie ma jakiejś szybkiej akcji, pościgów, walki ze złem. Jest przyjaźń, tajemnica, miłość. Bardzo podobała mi się historia przedstawiona przez Miriam Dubini - była inna. Anselmo okazał się kimś wyjątkowym, wybranym specjalnie do swojego zadania, ale nie czuł się ważny. Był zwykłym chłopakiem, który pomaga ojcu w warsztacie rowerowym i rozwozi przesyłki. To właśnie jest podstawowa różnica między "Wiatrem" a chociażby "Szeptem".

Pomysł jak najbardziej trafiony. Powieść przypadła mi do gustu i z chęcią sięgnę po kontynuację. Dużym plusem jest przyjemne wydanie, które sprawia, że książkę się chłonie i nawet się nie obejrzałam, a już skończyłam. Jeżeli więc macie dość paranormali i namiętnych romansów, a macie ochotę na młodzieżową powieść o miłości, tajemnicy i wręcz niebiańskim zadaniu, "Wiatr" jest dla Was jak znalazł!
Cena detaliczna: 32,00 zł
Moja ocena: 9/10
Recenzja bierze udział w wyzwaniu: Book Lovers, Paranormal romance (chyba można zaliczyć ją do tego gatunku, przynajmniej trochę), Czytam Fantastykę, Książkowe Podróże (wiosenny Rzym), Grunt to okładka, Klucznik

Facebook | Lubimy czytać | lawendacorine@gmail.com