2013/10/31

3in1: Podsumowanie, stosiki, HALLOWEEN!

Buu! Haha. Dzisiaj mamy 31 października (dla tych, którzy nie mają kalendarza), a więc w Stanach i nie tylko, obchodzone jest Halloween! Jest to również ostatni dzień miesiąca, czyli czas na podsumowanie. 
Październik mi się podobał. Piękna pogoda, fajne książki, Targi, na których nie byłam :(. I ogólnie udany miesiąc.


Statystyki:
Przeczytałam: 9 książek
Łącznie: 3333 stron co daje 108 stron dziennie ^.^
Odwiedziliście mnie: 962 razy
Obserwatorzy: 22 (przybyło Was 5 :-) ) 

Teraz może pokażę Wam moje stosiki. Zacznijmy od skromnego stosu "zdobycznego". 

Jest to książka "Elena. Wygrać z losem" aut. Nele Neuhaus otrzymana od Wydawnictwa Media Rodzina, której recenzję możecie przeczytać tutaj.
Dalej mamy również skromny stosik na listopad. Od góry:
Tunele Roderick Gordon & Brian Williams - wyp. z biblioteki
Skarb Clive Cussler - wyp. z biblioteki
Córka Twórcy Królów Philippa Gregory - wyp. z biblioteki

Dlaczego taki skromny? Książki są dosyć grube, a poza tym 18 listopada odbywa się Konkurs Przedmiotowy z Historii, w którym biorę udział. Muszę się przygotować, żeby zająć dobre miejsce :D. Mam dużo nauki i mało czasu na pisanie recenzji i czytanie. Myślę jednak, że w grudniu to się zmieni :).

A teraz trochę o Halloween...
Halloween, – zwyczaj związany z maskaradą i odnoszący się do święta zmarłych, obchodzony w wielu krajach nocą 31 października, czyli przed dniem Wszystkich Świętych. Odniesienia do Halloween są często widoczne w kulturze popularnej, głównie amerykańskiej.
Halloween najhuczniej jest obchodzony w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Irlandii i Wielkiej Brytanii. Mimo że dzień nie jest świętem urzędowym, cieszy się po święcie Bożego Narodzenia największą popularnością. Święto Halloween w Polsce pojawiło się w latach 90.
Głównym symbolem święta jest święcąca w środku dynia z wyszczerbionymi zębami. Inne popularne symbole to duchy, wampiry, czarownice, trupie czaszki itp.
Historia dyni wywodzi się z Irlandii. Dawno temu Stingy Jack zaprosił diabła do karczmy. Kazał mu zamienić się w pieniądze, którymi zapłaci za ich wspólny wieczór. Monety trzymał w kieszeni obok krzyża, dzięki czemu diabeł nie mógł przybrać swojej prawdziwej postaci. Zawarł z diabłem umowę, że ten nie przyjdzie do niego przez kolejny rok i nie zabierze go ze sobą. Za rok zrobił to samo. Jednak w tym roku Stingy Jack zmarł. Nie mógł dostać się do Nieba, ponieważ miał konszachty z diabłem. W Piekle również go nie chciano, ponieważ zawarł on umowę. Mężczyzna zrobił więc z rzepy lampion i zaczął błąkać się po ziemi szukając swojego miejsca. Opowieść ta przywędrowała do Ameryki, gdzie rzepę zamieniono na dynię. 

To by było na tyle. Obchodzicie Halloween? Robicie dynie, ozdoby? Jak minął Wam październik?


Straszneeeego halloween Wam życzę :E
Ines