2013/10/19

064. Idealna chemia - Simone Elkeles

Idealna chemia - Simone Elkeles

Tytuł oryg.: Perfekt Chemistry 
Seria/cykl: -
Tłumaczenie: Marta Czub
Wydawnictwo: Amber
Liczba stron: 336
Gatunek: powieść młodzieżowa






Brittany musi być idealna. Ma bogatych rodziców, jest kapitanem drużyny cheerleaderek, ma wspaniałego chłopaka. Nic nie wskazuje na to, że ostatni rok liceum będzie inny niż poprzednie. A jednak. Wszystko zmienia lekcja chemii, na której zostaje zmuszona, by usiąść z Aleksem Fuentesem - członkiem latynoskiego gangu, chłopakiem, który jest jej przeciwieństwem. I nie chodzi tu tylko o kolor skóry. Coś ich do siebie przyciąga jak magnez. Alex ciągle myśli o Brittany, ale nie z powodu byle zakładu. Oboje uświadamiają sobie, że różnice pomiędzy nimi zbliżają ich do siebie. 

Każdy, kto mnie zna, wie że nie lubię bezsensownych młodzieżówek. Takie książki nie są w stanie nauczyć mnie czegoś, czego jeszcze nie wiem, lub czego nie jestem pewna. Ta powieść jest jednak inna. Ma swój własny klimat: słodycz waniliowych ciastek i pikanterię meksykańskich potraw. Fairfields jest podzielone między bogatych "białasów" a biednych Latynosów, którzy są zmuszeni dołączać do gangów, chcąc chronić swoje rodziny. Takich miasteczek na całym świecie nie jest mało. 

Narracja pierwszoosobowa podzielona jest między Brittany a Aleksa, dzięki czemu poznajemy wszystko z ich perspektywy. Ich komentarze i opisy są miejscami zabawne, pełne pożądania, smutne. Z samego początku żadna strona nie chce wierzyć w to, co czuje. To się jednak zmienia. Wzruszyło mnie to, jak Brittany zajmuje się swoją siostrę, która ma dziecięce porażenie mózgowe. Dziewczyna kocha ją bardziej niż swoich rodziców. Poruszająca była również scena spotkania Shelley z Aleksem. Były chłopak Brittany ignorował jej siostrę, Alex porozmawiał z nią, zagrał w warcaby. 

Pomysł autorki był wspaniały. Lekka akcja pomaga zrozumieć młodemu czytelnikowi sytuację obu stron. Alex i jego koledzy często mieszają w wypowiedziach hiszpański z angielskim, co podkreśla ich przywiązanie do swojego pochodzenia. W fabułę zamieszana jest również kryminalna zagadka zabójstwa ojca Aleksa, którą chłopak rozwiązuje. Całość przyobleczona jest w szatę miłości, młodzieńczego pożądania i wiecznego uczucia. Finałem jest przezabawna scena, rozgrywająca się 24 lata później, w tym samym liceum. 

Jeżeli szukacie czegoś, co prawie można nazwać współczesną wersją "Romea i Julii" (są znaczące różnice :D) to "Idealna chemia" jest dla Was! Polecam Wam ją, długo jej nie zapomnę, szczególnie Alexa.

Moja ocena: 10/10
Recenzja bierze udział w wyzwaniu: Czytamy Polecone Książki - poleciła mi ją bibliotekarka