Scenariusz: Marc Guggenheim
Reżyseria: Thor Freudenthal
Premiera: 16 sierpnia (Polska) 7 sierpnia (świat)
Produkcja: USA
Gatunek: Fantasy, Przygodowy
Czas: 106 min
Wersja językowa: Dubbing PL
Percy Jackson wraz z Annabeth Chaze oraz Groverem Underwood'em, a także swoim nowo poznanym bratem-cyklopem Tysonem, wyruszają na poszukiwanie Złotego Runa, które ma uzdrowić sosnę Thalii, aby znów mogła chronić Obóz Herosów. Jednak Luke Castellan i jego pomocnicy również chcą zdobyć Runo, aby wskrzesić tytana Kronosa.
W główną rolę wciela się Logan Lerman. Kiedy pierwszy raz widziałam zwiastun w telewizji pomyślałam "Kurcze, zmienili aktora!". Potem obejrzałam obsadę i... nie! Żadnych zmian, po prostu Logan ma obcięte włosy, więc nie mogłam go rozpoznać. W pierwszej części wyglądał trochę lepiej. W polskim dubbingu my słyszymy Piotra Bajtlika. Postać Annabeth zagrała Alexandra Daddario, która została przefarbowana na kolor blond! Chwała producentom! My natomiast słyszymy głos Matyldę Damięcką.
Szczerze przyznaję się, że tej części książki nie czytałam, jednak kilka rzeczy ubodło mnie. Pierwszą było przekręcenie mitu o zabiciu Kronosa. Według mitologii zrobił to Zeus, uratowany przez matkę. Według filmu - Zeus, Posejdon i Hades. Ktoś tutaj nie czytał lektur. Drugą jest zachowanie Percy'ego i Annabeth - takie gruchające gołąbeczki, jeszcze nie wiedzą co i jak, a już by chcieli być razem. Z tego, co wiem, na początku Annabeth nie lubiła Perseusza, dopiero potem zdała sobie sprawę, że go kocha.
Jak w większości filmów fantasy i przygodowych, podobała mi się muzyka. Wielkie brawa dla Andrew Lockingtona za wspaniałą ścieżkę dźwiękową. Aż miło się słuchało, np. w pierwszych scenach, gdzie półbogowie zmagali się z maszyną treningową. Albo początek. Miód na uszy.
Pamiętam początki kina 3D. Filmy w ogóle nie miały specjalnych efektów, scen, gdzie jakiś fragment leci prosto na ciebie, aż się wzdrygasz. Teraz jest o wiele lepiej. "Morze potworów" zawiera mnóstwo momentów, gdzie efekt 3D spełnia swoją rolę. Np. walka z Kronosem, czy choćby podróż na hipokampie, kiedy krople wody spadały na ekran i zostawały tam przez jakąś chwilę.
Film wart obejrzenia, zdecydowanie. Może nie jest zgodny z książką w 100% (nie wiem, nie wypowiadam się), ale to właśnie znaczy "na podstawie". Miłośnicy Perseusza Jacksona, syna boga mórz - musicie to obejrzeć!
Ocena filmu: 6/6
Pełna obsada
Zwiastun:
A tutaj część ścieżki dźwiękowej, którą udało mi się znaleźć na youtube.com, mam nadzieję, że też Was zaczaruje :D :