Pokazywanie postów oznaczonych etykietą blog. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą blog. Pokaż wszystkie posty

2016/12/31

Trudna, ale dobra decyzja

Nie trzeba być jakimś geniuszem, żeby zauważyć, że już od dawna na tym blogu wieje nudą. Data ostatniego posta to 17/11/2016. Dawno, prawda? Pewnie myślicie sobie, że to kolejna przerwa, jakich w ciągu ostatniego roku miałam dosyć sporo. Niestety, nie. 

Po dosyć długim namyśle (dobrze wiecie, że takie myśli chodzą mi po głowie od ponad pół roku), zdecydowałam się zamknąć blog i zrezygnować z blogowania. Myślałam, że podołam wielu wyzwaniom, przecież miałam wszystko tak pięknie rozplanowane. No niestety, los chciał inaczej. Widocznie sama się przytłoczyłam i straciłam trochę sens pisania. Nie muszę chyba też wspominać, że 2016 był dla mnie dosyć ciężkim rokiem, mimo cudownego początku. Liczy się to jak kończysz, nie jak zaczynasz, czy nie? 

Czy będzie mi tego brakować? Pewnie! Jak patrzę na inne blogi, robi mi się trochę żal. Szczególnie jak widzę, jak się rozwijają. Czasem zdarza mi się pomyśleć "o, fajnie by było o czymś takim napisać na blogu", jednak oprócz idei nie powstaje w mojej głowie nic, nawet szkic posta. Poza tym - poczułam ogromną ulgę w chwili, kiedy zdecydowałam. Jakby ktoś zdjął z moich barków ogromną odpowiedzialność. I w sumie tak było. To cudowne uczucie wolności, kiedy nie muszę się przejmować tym, co napiszę w następną sobotę, kiedy będzie recenzja i że post mi się spóźnia. Widać więc, że była to dobra decyzja. 

Jest to więc ostatni post, jaki czytacie na tym blogu. Od razu odpowiem na pytanie: Czy kiedyś wrócę do blogowania? Być może. Nawet o tym myślę. O zupełnie nowym początku. Z nowym blogiem, nową tematyką, nową grupą odbiorców. Aczkolwiek nie teraz. Nie mam teraz głowy do tworzenia czegoś nowego, szczególnie że stworzenie bloga zajmuje sporo czasu, najwięcej oczywiście wygląd. Ale zobaczymy, przemyślę to dokładnie, chciałabym żeby to, co stworzę w przyszłości było dobre jakościowo i przemyślane. Może napiszę coś do szuflady... Zobaczymy.

Oczywiście nadal możecie mnie śledzić na Instagramie, gdzie staram się codziennie wrzucać zdjęcie, a ostatnio pochłonęło mnie to zupełnie i bardzo zależy mi na tym koncie. Tam będę dzielić się przemyśleniami na temat przeczytanych książek, a także odrobiną tego, co dzieje się w moim życiu. 

Mam świadomość, że ten wpis wyszedł trochę chaotycznie. Najwyraźniej wyszłam z wprawy. Na koniec chciałabym Wam bardzo podziękować. Blog ma prawie 4 lata, a to ogromny szmat czasu. Niemal udało mi się dobić do magicznej liczby 5, którą kiedyś sobie wymarzyłam ^.^ Ale może kiedyś... Dziękuję Wam szczególnie za ostatni czas, kiedy blog najbardziej się rozwijał. Za wszystkie komentarze, za to że czytaliście, że byliście. Mam nadzieję, że przekonałam Was do wielu książek, że dzięki mnie odkryliście coś, o czym nie słyszeliście wcześniej. Że posłuchaliście jakiejś mojej rady i dobrze na tym wyszliście. Że zaśmialiście się i spędziliście miło czas, czytając moje wywody. 

Dziękuję Wam i życzę samych sukcesów, wielu wspaniałych książek oraz wiele radości w 2017 roku! Spełnienia marzeń i dużo zdrowia!


2016/10/19

Blog jako praca?

Blogowanie może być pracą i jedynym źródłem zarobków – wie to chyba każdy. Każdy też wie, że żeby móc utrzymywać się z blogowania trzeba mieć naprawdę dużo wyświetleń, czytelników, komentarzy, itd. Ale nie trzeba utrzymywać  się z bloga żeby traktować go jak praca. Jak tak robię i w niczym mi to nie przeszkadza, a nawet pomaga myśleć trochę inaczej.

2016/09/25

2 największe problemy Internetu i blogosfery

Dzisiejszy post będzie krótki. A przynajmniej mam nadzieję, że znowu się nie rozpisze i nie wyjdzie z tego moja paplanina... Ponieważ mam nadzieję zaangażować Was w dyskusję, na temat dwóch największy problemów blogosfery i Internetu, które sama zauważyłam już jakiś czas temu, a o jakich postanowiłam z Wami trochę porozmawiać, ponieważ chyba nikt jeszcze nie napisał o tym otwarcie... Także zapraszam!

2016/09/01

Zróbmy sobie... wagary

Znacie to uczucie, kiedy zadania zwalają się na Was jak lawina? Pracujecie na pełnych obrotach, bo inaczej się nie da. Nie robicie tego tylko dla innych - dla mamy, bo liczy na ładne oceny, dla szefa, który czeka na świetny projekt, dla klienta, który na Was polega. Robicie to dla siebie, dla własnej ambicji. Jeśli tak - macie świetne nastawienie. Ale czasem przychodzi taki moment, że już dłużej nie możecie. Albo przychodzą wakacje i nagle... nie macie co ze sobą począć. I właśnie wtedy musicie dostrzec słodkie piękno wagarów.

2016/08/01

Podsumowanie LIPCA

Uwierzycie w to, że minęła już połowa wakacji? POŁOWA! Ani się obejrzymy, pójdziemy znowu do szkoły i na uczelnię. Z każdym przemijającym dniem coraz bardziej zdaję sobie sprawę z tego, jak szybko płynie czas. A kiedyś, pamiętam, dni bardzo się mi dłużyły, ciężko było doczekać weekendu, chociaż nie miałam zbyt wiele obowiązków i w zasadzie spędzałam godziny przed komputerem lub telewizorem, a w wakacje – na dworze. To prawda: im jest się starszym, tym szybciej umykają nam lata. Ktoś wie, jak je zatrzymać? Dajcie znać, a w międzyczasie zapraszam na podsumowanie miesiąca!

2016/07/02

Podsumowanie czerwca

Czas pędzi nieubłaganie. Za mną już tydzień wakacji. Tydzień! I cały czerwiec. Z całymi swoimi zawirowaniami, problemami, gonitwą związaną z końcem roku i upałami. Ale ten czas już minął i nawet się z tego cieszę. Teraz wakacje, jest czas by odpocząć, trochę się polenić, popracować nad czymś innym niż szkoła i zebrać siły na kolejne zawirowania we wrześniu. Bo na pewno takie będą... Zapraszam Was na czerwiec moimi oczami!

2016/05/26

Kiedy samobójcze myśli krążą po głowie....

Nie bójcie się - to nie kolejny post z cyklu "moje życie jest do dupy, chcę się zabić", jaki można by uraczyć na blogu-pamiętniku przeciętnej nastolatki. Ten tytuł ma tylko zwrócić Waszą uwagę na coś, co mogę u siebie zaobserwować ostatnimi czasy. Bardzo mnie to martwi, ale też zastanawia. Bo skoro coraz częściej o tym myślę, to może jest to jakiś znak? Jeśli jesteście zaciekawieni - zapraszam dalej.

2016/04/27

O tym, że nad recenzentem nie zawsze świeci słońce

Odpowiedzcie sami sobie na pytanie: ile razy, kiedy ktoś dowiedział się, że dostajecie książki za darmo powiedział "Ale super! Też chcę!"? Bo ja spotykam się z tym w każdym środowisku, w którym się obracam. Zawsze wtedy sobie myślę, ilu rzeczy ludzie nie zauważają. Są tacy blogerzy książkowi, którzy zakładają blogi tylko po to, żeby dostawać darmowe książki. Znam takie przykłady, bo je spotkałam. Ale, kurde, kto ja nie my, starzy blogerzy (bo 3 lata to chyba już starość?) rozumie, ile wysiłku trzeba włożyć w bloga, w recenzje i ile minusów posiada ta "praca". Dlatego też dzisiaj przychodzę do Was z listą moich minusów współpracy recenzenckiej.

2015/07/04

Garść ogłoszeń drobnych.... (wyzwanie + konkurs)

Coś mówiłam o ogłoszeniach? Oto i one. Mam dla Was dokładnie dwa ważne ogłoszenia, dotyczące bloga. Jeżeli więc jesteście zainteresowani, czytajcie dalej! Będzie w miarę krótko i zwięźle.

2015/06/28

Problemy blogowe, czyli zwaśnienie recenzentki i akcji...

Wiecie czym jest blogosfera oprócz recenzji i opinii? Jednym wielkim bólem dupy od czasu do czasu, kiedy jakiś a) autor; b) wydawnictwo; c) akcja; d) bloger wystrzeli ze swoim problemem różnej natury, a cała reszta tylko o tym pisze, albo chwaląc jedną stronę, albo drugą. Ten post będzie trochę drastyczny i może być wulgarny, będzie hejtowanie, ale przede wszystkim chcę poznać tą sprawę dobrze i Wam ją przybliżyć z obu stron. Choć nie obiecuję, że nie stanę tylko po jednej stronie barykady...