Nadszedł już ten dzień, kiedy dopinamy wszystko na ostatni guzik, wyczekujemy gości i zasiadamy do wspólnej wieczerzy. Potem są podarunki, rozmowy, kolędy. Wspólnie obejrzany film lub serial w świątecznej odsłonie. A potem niektórzy idą na Pasterkę, a inni zasypiają. Dzieci z pewnością otoczone nowymi zabawkami, dorośli spełnieni, że Wigilia się udała, a prezenty się podobały. Pora więc, abym złożyła Wam życzenia!
Życzę Wam:
Przede wszystkim białego śniegu,
którego nam brakuje.
Mnóstwa radości, ciepła, miłości.
Rodziny kochającej,
aby w ten szczególny czas nikogo nie brakło.
Aby Wasze najskrytsze marzenia się spełniły.
Aby prezenty godne były.
Dużo książek i wspaniałych książkowych podróży.
Wesołych Świąt!
Tak wyglądają moje skromne życzenia. Mam nadzieję, że nie zabraknie Wam niczego!
A zanim pójdę cieszyć się tym, że wszystko już zrobione i że mama wygania mnie z kuchni, chcę pokazać Wam jeszcze mój ulubiony świąteczny wiersz, który co roku sobie czytam:
Wieczór wigilijny, Emilia Waśniowska
To właśnie tego wieczoru,
gdy mróz lśni, jak gwiazda na dworze,
przy stołach są miejsca dla obcych,
bo nikt być samotny nie może.
To właśnie tego wieczoru,
gdy wiatr zimny śniegiem dmucha,
w serca złamane i smutne,
po cichu wstępuje otucha.
To właśnie tego wieczoru,
zło ze wstydu umiera,
widząc, jak silna i piękna
jest Miłość, gdy pięści rozwiera.
To właśnie tego wieczoru,
od bardzo wielu wieków,
pod dachem tkliwej kolędy,
Bóg rodzi się w człowieku.