Pewnie już od jakiegoś czasu w Waszych domach rozbrzmiewają kolędy i różne świąteczne piosenki, towarzysząc przygotowaniom do Świąt. Dzisiaj, trzy dni przed Wigilią, uraczę Was kilkoma moimi ulubionymi świątecznymi piosenkami. I nie, nie będzie to "Last Christmas". Mam nadzieję, że piosenki Wam się spodobają i od teraz będą towarzyszyć co roku, aż do znudzenia.
Na początek kilka polskich piosenek, a dokładnie dwie. Kayah od kilku lat zawsze pojawia się na mojej playliście świątecznej. "Ding Dong" to wspaniała piosenka, która idealnie oddaje klimat świąt. Zresztą sami posłuchajcie.
Drugą i jedną z niewielu polskich kolędo-piosenek świątecznych jest przewspaniała i bardzo wzruszająca "Kolęda dla nieobecnych". Zawsze się przy niej wzruszam, bo jest taka prawdziwa.
Jeżeli chodzi o angielskie piosenki, to "Last Christmas" zdecydowanie mi się przejadło. Ulubionych mam kilka i duży nacisk stawiam tutaj na wykonanie. Wiele angielskich piosenek świątecznych zostało scoverowanych i nikt już nie pamięta, kto wykonywał je po raz pierwszy. Jedną z nich jest piosenka "Santa Baby", ja preferuję w wykonaniu Megan Nicole, niepowszechnie znanej, ale lubianej.
Jako następną mogę wymienić "So This is Christmas" w wykonaniu Celine Dion. Bardzo prawdziwa i bardzo piękna.
Warto również wspomnieć o "Mistletoe and Wine" koniecznie w wersji Cliffa Richarda.
No i są jeszcze piosenki Kelly Clarkson z jej świątecznej składanki. Moją ulubioną jest "Underneath tree". Tylko w ciągu ostatniego tygodnia odtworzyłam ją ze sto razy. Ruchliwa, świąteczna i magiczna. Posiada wszystko, czego trzeba.
To chyba tyle z tego, co chętnie słucham w tym świątecznym czasie.