
Listopad opuszcza nas wraz z ostatnimi liśćmi. Czas więc przedstawić statystyki i stosiki. Niestety z poprzedniego stosu wysypało się kilka książek i wychodzi na to, że z 3 zaplanowanych książek przeczytałam jedną, a pozostałe po prostu oddałam. Zdecydowanie za dużo stresu w tym miesiącu. Mimo tego jestem zadowolona, bo wczoraj pobiegłam do biblioteki po materiały na konkurs (dokładnie na pisanie opowiadania na konkurs) i wypożyczyłam sobie cztery książki, które od jakiegoś czasu miałam w planach.