2013/11/21

072. Dotyk Julii - Tahereh Mafi

Dotyk Julii - Tahereh Mafi

Tytuł oryg.: Shatter Me
Seria/cykl: Dotyk Julii tom 1
Tłumaczenie: Małgorzata Kafel
Wydawnictwo: Otwarte
Liczba stron: 336
Gatunek: Fantastyka, paranormal romance




Julia została zamknięta w ośrodku dla chorych umysłowo. Nikt nie wie, nawet ona sama, dlaczego jej dotyk zabija. Pewnego dnia w jej pokoju pojawia się chłopak, który wydaje się znajomy. Dziewczyna odczuwa chęć pomocy mu w zaadaptowaniu się w dziwne środowisko. Adam Kent okazuje się być żołnierzem, który zabiera ją do Warnera - człowieka, który pragnie wykorzystać jej "dar". Julia nie chce jednak współpracować. Wkrótce okazuje się, że istnieją osoby, które mogą ją dotknąć.

Skąd dziwna przypadłość Julii? Czy istnieje ktoś taki jak ona? Czy pozostaje jej na zawsze być uwięzioną w pięknym, bogatym pokoju i zabijać ludzi na rozkaz? 

Na początku męczyła mnie lektura. Opisy Julii wydawały mi się dziwne, akcja niejasna i myślałam, że połowa książki będzie tak wyglądać. Wtedy pojawił się Adam. Wiedziałam, że coś wniesie do akcji i byłam pewna, że będzie to uczucie do Julii. Potem znowu było nieciekawie, kiedy Warner męczył Julię, uważając ją za podobną do siebie. Akcja zaczęła przyspieszać i bardzo mi się podobać po incydencie w łazience, którego Wam nie zdradzę. 

Pierwszy raz spotkałam się z przekreślonymi wyrazami w książce. Jest to z jednej strony męczące, bo przeszkadza trochę w czytaniu, z drugiej strony jest ciekawe. Można w ten sposób łatwo poznać uczucia i myśli narratora. Tutaj tą "rolę" objęła Julia, której uczucia są bardzo rozległe i szczegółowe. Podobało mi się, jak opisuje różne sytuacje, używając metafor.

Shatter me - Tahereh MafiOd samego początku jasne było, że związek bez możliwości dotyku jest bez sensu. Popsułoby to całą ideę wlania trochę romantyzmu do powieści. Nie musiałam długo czekać na wyznania zakochanego chłopaka. Jeżeli jednak ktoś nie lubi ciągłego "gruchania" to powiem, że niezbyt często Julia i Adam (to chyba oczywiste) mówią sobie "Kocham cię". Oczywiście zdarza się to co jakiś czas, ale nie jest denerwujące. Julia jest opiekuńcza względem Adama. Nie przypominam sobie, czy spotkałam się kiedyś z taką siłą woli i zachowaniem zakochanej dziewczyny. Można by pomyśleć, że jest on jej bratem.

Wkrótce po ucieczce pojawiła się moja ulubiona postać. James jest wspaniały! Zadaje dużo pytań, dużo mówi, ale jest mądry i dużo rozumie. Czasem za dużo. Bardzo go polubiłam i sama chciałabym mieć takiego brata. Adam chce dać mu wszystko i sprawić, by był bezpieczny i szczęśliwy. Bardzo mi się to podoba, bo tak powinny wyglądać stosunki w rodzinie.

Po przeczytaniu całej książki mam na języku tylko "WOW. Chcę drugą część!". Mimo, że początek jest taki sobie, reszta jest ciekawa. Podoba mi się sam pomysł i dopracowanie. Julia nie chce być złą osobą i zabijać, co popieram. Autorka pokazała nam przyszłość, odległą czy nie, ale jaka może nas spotkać. Zasługuje na uznanie.

Jeżeli mam powiedzieć, która okładka jest ładniejsza, to zdecydowanie polska. Doskonale oddaje uczucia Julii i kruchość ludzkiego życia. "Dotyk Julii" bardzo mi się spodobał i mam nadzieję, że niedługo w moje ręce trafi "Sekret Julii". Przeczytajcie i wyróbcie swoje zdanie na temat powieści, moje chyba jest jasne.

Moja ocena: 9/10
Recenzja bierze udział w wyzwaniu: 

Poleciło mi ją mnóstwo osób, przede wszystkim blogerzy :D