Na początku wakacji na kanale Alicji pojawił się filmik o jej planach czytelniczych na wakacje. A ja jakiś czas temu zdałam sobie sprawę, że o ile tworzenie list książek w kolejności czytania bardzo mnie ogranicza i przytłacza, to o tyle zaplanowanie sobie jakiegoś stosu na najbliższy czas, umiejscowienie go w widocznym miejscu naprawdę pomaga mi uporać się z tymi książkami. Do tego tworzę sobie plan, co przeczytam kiedy skończę obecną lekturę i co potem - takie niezbyt dalekosiężne plany pomagają się zmobilizować! Tak więc dzisiaj zapraszam na moje plany czytelnicze na wakacje...
Na samym początku roku stworzyłam sobie listę Must Read 2016, na której umieściłam książki czekające na moją uwagę już od dłuższego czasu, a zbierające bardzo dobre opinie. Kilka książek wykreśliłam z tej listy, ponieważ stwierdziłam, że nie mam ochoty ich czytać. W pierwszej połowie roku przeczytałam z niej jedynie 4/16 książek! Uznałam więc wakacje za idealny czas na nadrobienie tych zaległości.
Na zdjęciu widzicie jedynie niektóre moje wakacyjne plany. W dodatku 2 książki zdołałam już przeczytać (Onyks i Niebezpieczne kłamstwa). W planach mam również przeczytanie 3 tomu serii Lux, mały powrót pana Greya, ponowną (chyba już 4...) lekturę Małego Księcia, zmierzenie się z Wichrowymi Wzgórzami oraz Johnem Greenem w wersji angielskiej. Małego Księcia i GNW zabieram ze sobą na wyjazd do Włoch.
Ale przecież nie ma tutaj ani jednej książki z mojej listy! Dlatego, że po te akurat książki musiałam wybrać się do biblioteki (gdybym miała je kupić przeczytałabym je dopiero w 2020). I tutaj zdarzyła się całkiem zabawna historia. Wybrałam się bowiem oddać książki i wypożyczyć coś z tej właśnie listy. Zapytałam panią o 5 książek i na każdy wymieniony tytuł słyszałam "wypożyczona, można zamówić, ale 3 osoby w kolejce". Musiałam więc wybrać się do drugiej biblioteki. A tak - na całe szczęście - znalazłam 3 perełki, w tym 2 z listy.
Maybe Someday właśnie czytam, a raczej kończę. Na krawędzi zawsze już kiedyś czytałam trochę w formie ebooka, ale przerwałam. Jest to również jedna z serii do dokończenia w tym roku. A na koniec Kasacja, czyli wreszcie poznam pana Mroza! Wszyscy się zachwycają jego powieściami, to i ja też trochę muszę... Tym bardziej, że liczę nie tylko na rozrywkę i napięcie, ale też na jakieś informacje o świecie prawniczym, którego mam nadzieję być w przyszłości częścią ^^.
Na liście znajdują się też Zaplątani, Black Ice, Buntownik, Gra o Tron, Czerwona królowa, Powrót do Daringham Hall, Miecz lata, 13 powodów i Zanim się pojawiłeś. Wszystkiego tego w te wakacje raczej nie przeczytam (nawet nie mam złudzeń, że uda mi się wszystko wypożyczyć, a co dopiero przeczytać), ale rok przecież jeszcze nie dobiegł końca, a wakacje pomogą mi tę listę skrócić.
A Wy jakie macie wakacyjne plany czytelnicze?