2013/09/25

59. Kim jesteś, Sky? - Joss Stirling

Kim jesteś, Sky? - Joss Stirling

Tytuł oryg.: Finding Sky
Seria/cykl: Benedicts tom 1
Tłumaczenie: Julia Chimiak
Wydawnictwo: Akapit Press
Liczba stron: 384
Gatunek: paranormal romance





Sky w dzieciństwie została porzucona. Nie pamięta niczego do momentu, gdy została znaleziona na stacji.  Dwójka artystów - Sally i Simon, adoptują ją i dają jej szansę bycia normalną. Gdy dziewczyna ma szesnaście lat przeprowadzają się na rok z Anglii do małego miasteczka w Górach Skalistych. Tam Sky poznaje Zeda, niegrzecznego przystojniaka, który ni stąd, ni zowąd, oznajmia jej , że jest jego przeznaczoną. Dziewczyna nie wie, co ma o tym myśleć. Uważa to za żart. Dowiaduje się, że chłopak jest sawantem, podobnie jak ona. Rozpoczynają niebezpieczną podróż w przeszłość dziewczyny, aby wiedzieć, co skrywa przyszłość.

Co zagraża zakochanym? Czy mają szanse na wspólną przyszłość? I jaka jest przeszłość Sky?

Nie byłam przekonana do tej książki, choć bardzo mnie kusiła. Kilka osób porównało ją do "Zmierzchu". Na początku myślałam "Za chwilę wyskoczy jakiś wampir lub wilkołak i po lekturze" (musicie wiedzieć, że nie przepadam za powieściami z takimi postaciami w głównej roli), na szczęście to się nie stało. Powieść okazała się tak różna od "Zmierzchu" jak gruszka od pomarańczy :P.

Dlaczego ludzie porównują powieści paranormal romance do znanej sagi o wampirach? O to właśnie chodzi w tym gatunku, żeby była grzeczna dziewczynka i niegrzeczny chłopiec oraz ich kosmiczna miłość. Na próżno wiele osób szuka podobieństw. "Zmierzch" był wcześniej, więc logiczne jest, że większość autorów i autorek go czytała. A gdy się coś czyta rodzą się pomysły, wierzcie mi. Co prawda nie mogę powiedzieć, że nic nie jest takie samo, ponieważ widziałam tylko trochę filmu pierwszej części, ale i tak wnioskuję, że powieści bardzo się różnią.

"Kim jesteś, Sky?" jest typowym romansem dla młodzieży, przesłodzonym, z dreszczykiem emocji, pełnym pytań tj. "A jeśli on...", ale i tak mi się podobał. Nie potrafię doszukać się czegoś, co mnie denerwowało podczas czytania. Może jest to wina mojej poprzedniej lektury, ale nie żałuję, że skusiłam się na zakup.

Autorka przestawia świat oczami Sky, nieśmiałej, szarej myszki, bez przeszłości. Wiele elementów jest dobrze nam znanych, przez co łatwo odnajdujemy się w akcji. Nie jest to jednak typowa "młodzieżówka" jakich wręcz nienawidzę. Do zwyczajnego świata dodane są elementy trochę magiczne, zabawne scenki, przy których mogłam się śmiać, a także to czego brakuje nam w dzisiejszym świecie - prawdziwej miłości i troski o ukochaną osobę.

Powieść jest ciekawa, zachęcający jest tytuł, który nawiązuje do pytania o przeszłość Sky. Nie wiem, czy sięgniecie, ale zachęcam Was do tego. Ja po przeczytaniu mogę powiedzieć tylko jedno: "Chcę drugą część!".

Moja ocena: 10/10
Recenzja bierze udział w wyzwaniu: Czytam Fantastykę