Tytuł oryg.: Evercrossed
Seria/cykl: Pocałunek anioła tom 4
Tłumaczenie: Dorota Strukowska
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Liczba stron: 264
Gatunek: paranormal romance
,,Obiecuję ci, Ivy, że zawsze będę przy tobie.
Minął rok od śmierci Tristana. Ivy, Beth i Will wraz z Keysley i Dhanyą spędzają wakacje w małym zajeździe prowadzonym przez ciotkę Beth. Pewnej nocy dochodzi do wypadku, w wyniku którego Ivy umiera, lecz na krótką chwilę. Tristan składa jej "pocałunek życia" czy sprowadza na siebie kłopoty. W szpitalu, cudownie uzdrowiona, Ivy spotyka nieznajomego, który niczego nie pamięta. Guy - bo tak na niego mówi - wydaje jej się znajomy, wszystko co robi kojarzy jej się z Tristanem.
Kim jest tajemniczy chłopak? Czy Gregory naprawdę wrócił? Co zagraża Ivy?
Osoby, które czytały Wieczną tęsknotę uważają, że jest lepsza od pozostałych. W połowie się z nimi zgadzam. Czwarta część jest spokojniejsza niż trzy pierwsze, ale nie mogę powiedzieć, że lepsza. Zawiera dużo intryg, zagadek i, jak w pozostałych, akcja jest płynna, dosyć szybka.
Podoba mi się ta część, to jak stopniowo, wraz z bohaterami, odkrywałam kolejne fragmenty układanki. Czasem Will i Beth zachwiali pewnością Ivy, co do jej przeczuć, lecz ja, podobnie jak ona, dalej trwałam w swoim przekonaniu. Nie wiem, czy zauważyliście, że wiele razy pojawia się tu układanka i jej układanie, np. Ivy siedzi i układa układankę (puzzle). To właśnie wydało mi się taką metaforą czy powiązaniem z głównym elementem tej książki, czyli "układaniem układanki" - rozwiązywaniem zagadki.
Chyba dopiero w tej części uświadomiłam sobie, że Mary Claire Helldorfer bardzo lubi imię Elizabeth (Elżbieta), ponieważ nadała sobie pseudonim literacki Elizabeth Chandler oraz nazwała tym imieniem bohaterkę, która pisze romanse.
Autorka zalicza się do moich ulubionych, doskonale łączy w cyklu Pocałunek anioła powieść młodzieżową z paranormal romance, a także miesza w to wszystko delikatny, ledwo zauważalny kryminał.
Wieczna tęsknota to lektura na lato (jeżeli lubicie się odprężyć i odpocząć od "ciężkich" powieści) lub rok szkolny, ponieważ jest lekka i łatwo zapada w pamięć. Lubię bohaterów cyklu zdecydowanie jestem za wieczną miłością. Nie chcę Wam zdradzać fabuły, ale powiem, że wracają do świata żywych dwie ważne osoby. Nie dajcie się przekonać Willowi czy Beth, idźcie za głosem intuicji i serca.
Książka bardzo mi się spodobała. Nie zawładnęła mną tak, jak Przez burze ognia, jednak nie mogę jej do tej pozycji porównywać, ponieważ są zupełnie różne. Obie mają w sobie to, co lubię. Sądzę, że "Wieczna tęsknota" była wspaniałym odpoczynkiem po emocjonującej poprzedniej lekturze, oraz doskonałym przerywnikiem przed czytaniem kolejnej części Zwiadowców.
Jeżeli lubicie cykl Pocałunek anioła to powinna się Wam spodobać. To dosyć ważna część, przygotowuje nas na to, co będzie w dwóch ostatnich. Mnie się spodobała i nie pozostaje mi nic innego, jak "czatować" na piątą i szóstą.
Notka o autorce: Elizabeth Chandler (właściwie Mary Claire Helldorfer) to dosyć znana pisarka. Sławę przyniósł jej sześciotomowy cykl dla młodzieży "Pocałunek anioła" nazwany tak od pierwszego tomu. Autorka mieszka w Baltimore w USA, uwielbia niesamowite powieści, koty (skąd ich dużo w całym cyklu) oraz baseball.
Moja ocena: 9/10
Opublikowano również: Lubimy czytać
Recenzja bierze udział w wyzwaniu: Czytam Fantastykę