2015/09/20

Crazy in Music #20

Szkoła jakoś nie sprzyja słuchaniu muzyki... Chociaż z drugiej strony sprzyja i to bardzo. To samo jest z czytaniem. Z jednej strony jest mniej czasu, a z drugiej codziennie mam przynajmniej dwie okazje sięgnięcia po książkę. 20-minutowa podróż do szkoły autobusem to idealny moment, żeby obudzić się słuchaniem muzyki. Potem 15-minutowy spacerek i to samo z powrotem. Jak tu nie słuchać? A w czasie jazdy nauczyłam się na swoich błędach - ściągam sobie e-booka aktualnie czytanej książki i... voila! Żegnaj nudo!


Ale, ale! Obiecałam, że dzisiaj przedstawię Wam moje ulubione piosenki z filmu "Następcy". Znałam je jeszcze przed premierą, mogłam się więc w nich zasłuchać. Teraz brzmią u mnie na zmianę z kilkoma innymi, które też Wam dzisiaj pokażę.

If Only - Dove Cameron

Na pierwszy ogień solówka Dove, czyli piękna, wzruszająca nawet piosenka. W filmie występuje podzielona, na razie chyba nie można jej znaleźć w pełnej, 2-zwrotkowej wersji. Drugi moment śpiewania jej jest zwykle nazywany reprise, jak w przypadku każdej filmowej piosenki. Trzeba niestety przyzwyczaić się do głosu Dove, ponieważ jest on dosyć specyficzny. Bardzo ładny, ale z pewnością nie przypadnie do gustu niektórym osobom. Jak dla mnie to jest piosenka najlepiej oddająca istotę tego filmu. Sami posłuchajcie.

Rotten to the Core - Descendants Cast

Kolejna piosenka była moją pierwszą ulubioną. Ponownie - trzeba się do niej troszkę przyzwyczaić. Jest dosyć mocno zmodyfikowana, to się słyszy. Ale mnie osobiście oczarowała. Występuje na początku filmu i jest odzwierciedleniem Wyspy Potępionych. Fajnie się jej słucha. Jest taka.... nowoczesna. A choreografia do niej - mistrzostwo. Nie zatańczyłabym jej nigdy... Istnieje również wersja solowa, bardziej retro - znajdziecie ją tutaj.

Set it Off - Descendants Cast

Ostatnią już ulubioną piosenką z filmu "Następcy" jest ta końcowa. Świetna na imprezę, do tańczenia. Choreografia również jest świetna. Mogłabym jej słuchać na okrągło... Również jest bardziej nowoczesna, więc nie będzie się podobać wszystkim. Mnie osobiście przywodzi na myśl piosenki z "High School Musical"... Ale chyba większość piosenek z musicalów Disneya jest w tym stylu.

Bind Your Love - Cher Lloyd

No i teraz przechodzimy do wykonawczyni, którą odkryłam niedawno, choć jestem pewna, że jakieś jej piosenki słyszałam w przeszłości. Mowa tu o Cher Lloyd. Dziewczyna ma specyficzny głos i potrafi rapować, co nie zawsze mi się podoba. Mam więc swoje ulubione piosenki tej piosenkarki. Ta jest pierwszą. Niesamowicie fajnie mi się jej słucha. Refren przypomina mi trochę zwyciężczynię Eurowizji z 2013 roku Emmelie de Forest z piosenki "Rainmaker", ale tylko troszkę.

Goodnight - Cher Lloyd

Ta piosenka trochę odbiega trochę od reszty z płyty "Sorry I'm Late", ale na korzyść. Jest po prostu bardziej wzruszająca i spokojna. Można się w niej zatracić. Muszę przyznać, że głos Cher pasuje zarówno do szybkich i głośnych piosenek, jak i do tych spokojniejszych, jak ta. W obu przypadkach wychodzi jej to bardzo dobrze. Najpiękniejsze w tej piosence jest to, że napisała ją dla swojego (prawdopodobnie zmarłego) taty. Jest po prostu piękna....

Killin' It - Cher Lloyd

I ostatnia na dzisiaj, bardzo szybka i rozrywkowa piosenka. Przed chwilą słuchałam jej 5 razy. Jej rytm wciąga i nie chce wypuścić. Co prawda nie przepadam za rapem, ale tutaj to brzmi zupełnie inaczej. Jeżeli szukacie podkładu muzycznego pod prezentację ze zdjęciami swoimi i przyjaciół lub pod podobny film - ta jest idealna. Przesłanie jest proste: "Nieważne, co powiedzą, bo i tak damy czadu na całego". I można słuchać.

Oto lista piosenek, które wpadły mi ostatnio w ucho. A Wy lubicie słuchać w podróży? Czego zwykle słuchacie?